Twoim wierszom na imię subtelność, 

w Twoich rękach zaklęte zdumienia,

byłaś Wielką Mistrzynią Finezji,

byłaś cieniem – fioletowym cieniem,

srebrną łyżką, maleńką łyżeczką,

jadłaś życie jak melbę mrożoną […]

Pijcie kruszon poezji przez słomkę, wątłą słomkę koloru księżyca.

(O Marii Pawlikowskiej Jasnorzewskiej wspomnienia i wiersze. Opr. Mariola Pryzwan, s. 15)

Czytaj dalej